W sobotę, 6 września, kibice na stadionie Granatu Skarżysko-Kamienna przeżyli wyjątkowe emocje. Gospodarze w 56. derbach powiatu skarżyskiego pokonali Orlicza Suchedniów 2:1, a spotkanie miało szczególną oprawę – swój ostatni mecz w karierze rozegrał kapitan zespołu, Błażej Miller.
Spotkanie rozpoczęło się nerwowo, z wieloma stratami po obu stronach. Granat starał się prowadzić grę, a Orlicz nastawił się na kontrataki. W 23. minucie Adam Hamera uderzył na bramkę rywali, ale jego strzał obronił Mikołaj Drej. . W 32. miucie Orlicz był bliski zdobycia bramki, strzał Yaroslawa Ilkiva z trudem obronił Wojno. W 37. minucie gospodarze dopięli swego – po podaniu Adama Hamery Igor Zając otworzył wynik meczu. Radość nie trwała jednak długo, bo tuż przed przerwą goście wykorzystali błąd w kryciu przy rzucie rożnym i wyrównali na 1:1 po bramce Adrian Foksa.
Po zmianie stron przewaga Granatu była coraz wyraźniejsza. Gospodarze dochodzili do sytuacji strzeleckich, ale długo brakowało skuteczności.W 47.minucie Dawid Glibowski świetnie uderzył z rzutu wolnego, wspaniałą interwencją popisał się Krystian Wojno. Przełom nastąpił w 72. minucie, kiedy arbiter wskazał na jedenasty metr za zagranie jednego z zawodników Orlicza ręką. Bartłomiej Styczyński wykorzystał rzut karny i ustalił wynik na 2:1. W końcówce Orlicz miał jeszcze swoją szansę, ale strzał jednego z zawodników minimalnie minął poprzeczkę.
W 67. minucie z murawy zszedł Błażej Miller, kończąc swoją bogatą karierę zawodniczą. Piłkarze obu drużyn ustawili się w szpalerze, a prezydent Skarżyska Arkadiusz Bogucki, działacze i kibice wręczyli mu pamiątkowe podziękowania. Miller w barwach Granatu rozegrał 162 oficjalne mecze i zdobył 107 bramek.
– Nie ukrywam, że kiedyś trzeba było skończyć i nadszedł ten dzień właśnie dziś. Najważniejsze, że udało się zakończyć bez kontuzji i z punktami. Zostawiam tu wiele wspomnień, ale nie opuszczam drużyny – będę częścią tego, co się tutaj dzieje. Jest sentyment, ale teraz czas, by młodsi przejęli schedę. Cieszę się, że klub i kibice podziękowali mi w taki sposób, to dla mnie bardzo miłe – mówił wzruszony Błażej Miller.
Opinie trenerów
– Niezły mecz, derby powiatu skarżyskiego. Mam nadzieję, że nie zawiedliśmy kibiców. Niestety przegrywamy, choć mogliśmy wyciągnąć więcej. Granat był konkretniejszy i to oni przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę – podsumował szkoleniowiec Orlicza, Łukasz Tekiel.
Z kolei trener Granatu, Marcin Kozior, podkreślał przewagę swojego zespołu:
– Mecz zdecydowanie z przewagą naszą. Przez większość czasu byliśmy przy piłce i zamienialiśmy to na okazje. Po przerwie skorygowaliśmy ustawienie i stworzyliśmy kolejne sytuacje, jedna dała nam rzut karny i bramkę. Po golu na 2:1 mieliśmy wiele okazji, by podwyższyć wynik, ale zabrakło skuteczności. Najważniejsze, że punkty zostały w Skarżysku.
Granat Skarżysko – Orlicz Suchedniów 2:1 (1:1)
1:0 Igor Zając '36
1:1 Adrian Foks '42
2:1 Bartosz Styczyński '72 (k)
GGRANAT: Krystian Wojno – Bartosz Styczyński, Krystian Rodzim, Wiktor Bartoszek, Bartłomiej Drabik (46.Jakub Brzozowski) – Błażej Miller (67.Bogdan Fedkiv) , Adam Hamera (85. Jakub Banyś) , Bartłomiej Papros, Igor Zając (75.Igor Krzepkowski), Igor Młodawski. Trener Marcin Kozior.
ORLICZ: Mikołaj Drej – Przemysław Molęda, Radosław Grzesik, Adrian Foks, Kacper Buczkowski (61.Feliks Wtorek), Piotr Foks, Michał Bator, Dawid Glibowski, Konrad Krakowiak (68.Maksym Stetsiuk) , Yaroslav Ilkiv, Patryk Zygmunt (68. Mikołaj Janiak). Trener Łukasz Tekiel
































































































































