W pierwszej części spotkania obie drużyny grały dość ostrożnie, starając się przede wszystkim nie popełniać błędów w defensywie. Mimo lepszej gry Granatu w pierwszej połowie, brakowało skuteczności, przez co wynik pozostał bez zmian. Po przerwie gospodarze przyspieszyli tempo, co zaowocowało czterema golami.
Pierwszą bramkę meczu zdobył Damian Pietras w 54. minucie, wykorzystując świetne podanie i precyzyjnie trafiając do siatki. Kolejne trafienie padło w 59. minucie po samobójczym golu Bogdana Fedkiva, który nie chciał, ale pomógł gospodarza podwyższyć wynik na 2:0. W końcówce spotkania Filip Kaczmarski, były zawodnik Granatu, dwukrotnie wpisał się na listę strzelców – w 81. i 82. minucie, ustalając wynik spotkania na 4:0.
Po meczu Andrzej Jedlikowski, kierownik drużyny Granatu Skarżysko-Kamienna, powiedział: – Pierwsza połowa była dość wyrównana, można powiedzieć, że z lekką przewagą naszą. Zawodnicy byli bardzo zmobilizowani, chcieli wygrać, ale na drugą połowę wyszła inna drużyna. Traciliśmy bramki po indywidualnych błędach. Zmiany, które trener wprowadził, nie dały efektu i wracamy z Nowin bez punktów.
Granat wraca do Skarżyska bez punktów i już teraz przygotowuje się do kolejnego meczu. W 26. kolejce zespół zmierzy się u siebie z Łysicą Bodzentyn. Spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę (26 kwietnia) o godzinie 13:00.
GKS Nowiny – Granat Skarżysko 4:0 (0:0)
1:0 Damian Pietras 54
2:0 Bogdan Fedkiv 58 (samob.)
3:0 Filip Kaczmarski 81
4:0 Filip Kaczmarski 82
Granat: Piotr Prasek – Igor Krzepkowski (77.Mariusz Grzejszczyk), Gabriel Piątek, Dawid Tutaj, Bartłomiej Drabik (60. Damian Szyszka) – Wiktor Bartoszek, Maciej Szczepnik (65. Jacek Safian), Igor Młodawski (66.Jakub Banyś), Tomasz Bartosiak, Bartłomiej Papros, Bartosz Woźniak (46. Bogdan Fedkiv). Trener Janusz Cieślak.
Foto. Dariusz Ocias